Wczoraj oficjalnie zakończyliśmy jesienną rundę Bałtyckiej Ligi Baseballu. Naszymi przeciwnikami była drużyna Warsaw Dragons Baseball. Stawką dwumeczu był awans do miniturnieju kwalifikacyjnego do Dywizji 1. Z szumnych zapowiedzi naszych oponentów o dwóch pewnych zwycięstwach pozostał tylko wpis na ich fanpejdżu, bo każda z drużyn odniosła po jednym zwycięstwie

Pierwsze spotkanie rozpoczęliśmy z debiutującym na górce miotacza Patrykiem Siewiertoką. Kilka błędów w obronie postawiało nas w ciężkiej sytuacji już w pierwszym inningu. Próbowaliśmy odrabiać straty, ale pogoń nie zakończyła się sukcesem. Musieliśmy pogodzić się z porażką w wymiarze 10:26

Zupełnie inaczej wyglądało drugie spotkanie. Od razu rozpoczęliśmy od stanu 4:0, następnie 6:3. Chwila rozluźnienia kosztowała nas utratą prowadzenia na 6:8. Nie zrobiło to na nas wielkiego wrażenia, bo ostatecznie wyszliśmy na prowadzenie 12:9. Mecz zakończyły 3 strikeouty Piotra Tarasiewicza

Ostatecznie zajęliśmy czwarte miejsce w grupie, przy takim samym bilansie punktowym jak warszawiacy. O pozycji zadecydował bilans runów z wczorajszych meczów. Wiosną zagramy w Dywizji 2 i chociaż w pozostałych grupach zmagania jeszcze się nie zakończyły, to już niektórych przeciwników znamy

Drużynie z Warszawy życzymy powodzenia w dalszej części rozgrywek. Przy tej okazji dziękujemy również za kolejną lekcję zasad baseballowych