I po meczach!
W ostatnią niedzielę, na boisku w Złotorii, podejmowaliśmy drużynę Piraci Władysławowo. Wicelider tabeli Bałtycka Liga Baseballu przystępował do tych meczów oczywiście w roli faworyta, ale nasza drużyna pokazała ostatnio, że jest w dużym gazie.
Główny przeciwnik? Deszcz i wiatr. Z drugiej strony - Piraci lubią wiatr, a Lisy deszcz. Zapowiadało się ciekawie.
W pierwszym meczu dominowała obrona. I to obu drużyn. Po pierwszym inningu prowadziliśmy 1:0 z faworytami tego spotkania. Niestety... Nagle zrobiło się 1:4. Lisy lubią gonić wynik, więc zaczęły gonić. 4:4. chwilę później - 5:4 dla Lisów! Takim wynikiem zakończył się 5 inning. Do rozegrania została ostatnia, szósta zmiana. Piraci na odbijaniu. 2 outy. Jeszcze jeden out i historyczne zwycięstwo Lisów stanie się faktem. Wtedy stało się coś niewiarygodnego i całkowicie niezrozumiałego. Trzeci, ostatni out, był na wyciągnięcie ręki. Tylko tyle i aż tyle. I niestety. Piraci, korzystając z naszego zaproszenia do dalszej gry, wyrównali. Remis, 5:5, do wyłonienia zwycięscy potrzebna była dogrywka. Tam, białostocka drużyna, trochę podłamana straciła kolejne punkty. Wielka, wielka szkoda. Ostateczny wynik: 5:9. Na pocieszenie możemy powiedzieć, że był to nasz najlepszy mecz w historii.
Drugi mecz? Zachęcamy do obejrzenia skrótu meczu, akcja po akcji. I zapraszamy do zostawienia subskrypcji, na kanale często pojawiają się materiały z naszym udziałem ????
https://youtu.be/kKtYPqNTx_w